W ostatnim czasie nasz aparat fotograficzny był tak rozchwytywany,ze trudno było dorwać go w czasie,gdy było odpowiednie światło do zrobienia zdjęć.I dzis nastał ten wielki dzien;-)
Nadrabiam więc zaległosci z fotkami.
Na pierwszy ogień poszła różowiutka kartka okolicznosciowa.Doskonała,jak sądzę,na wiele roznych okazji,urodziny,imieniny, jubileusz,nawet slub lub tez poprostu komus bliskiemu sercu.Czerwony akcent złamał troszke monotonię różu,co dało efekt,ktorego nawet się nie spodziewałam.
Kwiatuszki wykonane quillingiem,natomiast motylki to-embossing
122.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz